Kto nie kocha "Przyjaciół"? Może ktoś nie, ale bez względu na to jaki mamy stosunek do tego serialu, to wielu z nas może się choćby w pewnym stopniu utożsamiać z jego bohaterami. Ja wskoczyłam ostatnio w buty zakręconej Rachel, która tak jak ja do wczoraj, poznawała na własnej skórze blaski i cienie ciąży.
"Przyjaciele"
źródło:www.metro.co.uk
|
Zawsze zastanawiało mnie na ile "ludowe" metody czy porady naszych babć i mam sprawdzają się w realnym życiu, a na ile to zwykły b**shit. A, ponieważ miałam ostatnio spoooro wolnego czasu na zwolnieniu lekarskim, a rozmiar moich pośladków zachęcał głównie do leżenia, ewentualnie do siedzenia, więc postanowiłam sprawdzić:
- po pierwsze, na ile skuteczne w planowaniu idealnego porodu są rady z serialu "Przyjaciele" (odcinek "Rachel is Late")
- po drugie, co w tym temacie mamy do powiedzenia my, Polacy (wszak my nie gęsi i swoje metody na wywołanie porodu mamy).
Co z tego wszystkiego wyszło? Cóż, dla mnie poród idealny.... Ale zacznijmy od początku!
Oto 5 polecanych w serialu "Przyjaciele" sposobów na wywołanie porodu, wraz z moim komentarzem.
1. Spacer
Wynik po przebytych łącznie ponad 50km w bliskiej odległości od terminu porodu: 0 skurczów i 0 nowych dzieci na świecie.
Korzyści: niezaprzeczalnie - dotlenienie, zmęczenie i dodatkowe kilogramy zakupów przyniesionych do domu...więc w sumie może też nieco większe mięśnie bicepsów.
2. Specjalna herbata
Tu wynik jest nieoczywisty, bo serial nie podaje dokładnie o którą herbatę chodzi. Próbowałam więc dla pewności: malinową, żurawinową, jaśminową, kilka rodzajów czarnej i czerwonej.
Wynik: ehh... 0 skurczów, ponad 1000 wizyt w toalecie
Korzyści: zdrowsze nerki i odpowiedni poziom nawodnienia
3. Olej rycynowy
Wybacz, ale w tym wypadku stwierdziłam, że ewentualne straty (dosłownie) mogą być mniejsze niż korzyści, więc...ten sposób sobie odpuściłam. Ale chętnie poznam opinię innych.
4. Ostre jedzenie
Wynik: 0 skurczów, ponad 100 odbęknięć
Korzyści: cudowna kolacja indyjska z Mężem; niezapomniany smak przedmieść Manchesteru gdzie mieszkaliśmy kilka lat temu.
5. Sex
O tym za moment...choć wiem, że chcieli byście od razu przejść do rzeczy!
A teraz czas na polskie cudowne i sprawdzone metody na wywołanie porodu.
1. Wchodzenie po schodach
Wynik po wejściu na odpowiednik Empire State Building: 0 skurczów
Korzyści: łydki naprężone niczym u Pudziana
2. Napar z liści malin
Rezultaty analogiczne do tych z piciem herbaty. Spotkałam się jednak z opinią lekarską, by unikać tego naparu w początkowych etapach ciąży bo może mieć właściwości wywołujące przedwczesny poród.
3. Kąpiel w wannie
Wynik po kilku dłuższych posiedzeniach: 0 skurczów
Korzyści: ciało piękne jak u Kleopatry
4. Czytanie książki "Położna. 3550 cudów narodzin" Jeanette Kalyty
Założę się, że tego nie znacie, ale to najnowszy sposób potwierdzony co najmniej przez 3 osoby: moją szwagierkę, jej koleżankę i...przeze mnie. Nie wiem jak to się stało, ale faktycznie wynik był taki: skurcze i 3 udane porody. Nie pytajcie mnie, jak to działa, ale parafrazując słowa popularnej ostatnio piosenki: "Ta książka ma tę moc". Ze względu na jej skuteczność, nie zalecam czytać wcześniej niż w 38 tygodniu ciąży.
5. Sex
A ...tak! zdecydowanie mój ulubiony i jedynie skuteczny, naturalny i popierany przez religijnych przywódców sposób na wywołanie porodu. Wynik przy dwóch ciążach: skurcze po ok 1h "od" i 2 szczęśliwe, zaplanowane w terminie porody.
Co nam to wszystko mówi?
Po pierwsze - serial "Przyjaciele" nie kłamie. Uff, odetchnęli z ulgą jego fani, a raczej fanki. Sex (do którego fizycznie nie dochodzi między Rossem i Rachel) faktycznie okazuje się skuteczny w próbach przyspieszenia akcji porodowej
Po drugie - nie ważne w jakiej szerokości geograficznej mieszkamy, sex jest jedyną, polecaną przez lekarzy metodą. Sama usłyszałam takie zalecenia nie tylko na izbie przyjęć w szpitalu, ale również podczas wizyt ginekologicznych.
Po trzecie - dbajmy o siebie przez całą ciążę. Nie znamy dnia ni godziny, a zaplanowanie przyjścia na świat naszych dzieci choćby w niewielkim stopniu to super perspektywa. A poza tym, tak to się cudownie składa, że....
... każdy ze sposobów powyżej może prowadzić do lub być ewidentnym wstępem do ...sexu! Pomyśl o tym następnym razem gdy z mężem, czekając na rozwiązanie ciąży, sięgniesz po kolejny kubek zielonej herbaty jaśminowej...
Miłej zabawy!
PS. Wczoraj o 4:30 rano, po 5 minutach parcia i 2 godzinach skurczów urodziłam w sposób ZAPLANOWANY zdrową, uroczą córeczkę. :-) czego i Wam życzę.
Jeden z niechętniej czytanych u mnie postów to właśnie ten o metodach na przyspieszenie porodu czyli naturalne sposoby indukcji. Jeśli o mnie chodzi ŻADNE z tych metod mi nie pomogły :(. Ale na pocieszenie powiem, że ani cewnik Foleya ani trzy kroplowki z oksytocyny nie pomogły zbyt wiele i zaczęłam rodzić w 42 tygodniu przy czym finalnie i tak skończyło się cc :P. Pobiłam nawet Rachel ;) :P
OdpowiedzUsuńDzieki za ten glos. Ciesze sie ze Twoje dziecko jest juz z Toba i to jest najwazniejsze. Oczywiscie moj post jest z przymruzeniem oka bo ksiazka wiadomo nie pomoze na 100 proc :-)
Usuń